Szczęśliwego...



Spełnienia marzeń, radości, szalonych pomysłów wprowadzanych z powodzeniem w życie i żebyście nie zrobili za dużo postanowień noworocznych [bo jak mówi staropolskie przysłowie - co za dużo to niezdrowo]

życzy Ciocia B.

[A sobie życzę, żebym się w końcu bardziej systematycznie wzięła za publikowanie na blogu] ;)